Tłumacz

czwartek, 10 listopada 2016

Zderzyłeś się ze zwierzyną? Dowiedz się, co musisz zrobić, żeby dostać odszkodowanie


Mały borsuk lub nawet lis, pies, czy kot mogą wyskoczyć nam na drogę i spowodować straty w naszym samochodzie, a nawet doprowadzić do groźnego wypadku. Kierowca kupuje nowy samochód w sąsiednim mieście. Salon lub komis. Nie jest to ważne, ponieważ każdy, zakupiony pojazd na pewno jest oczkiem w głowie kupującego. Załóżmy, że wraca w nocy samochodem i na drogę wbiega mu lis, który rozwala chłodnicę i nowiuteńkie auto bucha na nas parą. Na pewno jest to dla nas szok i nie dowierzanie, jak mogło się to stać i setka myśli jak mogliśmy zareagować przed tym zdarzeniem. Takie sytuacje jednak się zdarzają. Często uderzenie w jelenia lub dzika może także zaważyć na naszym życiu. Zniszczony samochód przestaje być wtedy ważną sprawą. Nie wiemy, kiedy zwierze nas zaskoczy. Może to być w dzień lub w nocy. Jadąc rozpędzeni, nie mamy szans na wyhamowanie. Mamy do wyboru konfrontację ze zwierzyną lub często ryzykowny manewr, po którym możemy wylądować w rowie.
Gdy widzimy znaki ostrzegające przed zwierzętami, zdejmijmy nogę z gazu dla własnego bezpieczeństwa  


Najgorsze są jednak zderzenia z łosiami, które często kończą się śmiercią kierowcy. Zwierze wpada na samochód, miażdżąc je całkowicie razem z kierowcą. Nie jest to jednak częsty przypadek. Najczęściej są to zniszczone samochody bez uszkodzenia kierowcy. Jeśli posiadamy polisę AC, to bez problemu naprawimy pojazd za pieniądze ubezpieczyciela. Jeśli nie posiadamy AC, to możemy mieć problem, szczególnie w miejscu, gdzie jest umieszczony znak informujący o zwierzętach na drodze. Wtedy nie mamy praktycznie żadnych szans na odszkodowanie od zarządcy drogi. W przypadku zderzenia ze zwierzęciem gospodarczym jak krowa możemy ustalić, do kogo należy zwierze, spisać numer polisy OC rolnika oraz zgłosić szkodę. Jeśli jest to dzikie zwierze, możemy ustalić, czy jest to zwierzyna łowna. Wtedy za szkodę odpowiada zarządca obszaru łowieckiego. Musimy też zgłosić sprawę do nadleśnictwa oraz sprawdzić, czy w tym czasie odbywało się polowanie. Poza polowaniem możemy zgłosić się do zarządcy drogi pod warunkiem, że nie było znaku ostrzegawczego. Jeśli nie to mamy duże szanse a największe podczas polowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz