Tłumacz

piątek, 14 kwietnia 2017

Czy policjanci źle sprawdzają prędkość? Okazuje się, że tak!

W Polsce okazuje się, że odwołując się w sądzie, można otrzymać anulowanie mandatu, jeśli było mierzone ręcznym urządzeniem do pomiaru prędkości. Zdarza się, że policjant, który posługuje się urządzeniem, nie jest dostatecznie doświadczony i mogą pojawić się błędy w pomiarze prędkości jazdy samochodem. Dawniej używane były urządzenia tzw. „Iskra”, które mogły być problemem złych pomiarów, jednak jakiś czas temu wprowadzono nowsze urządzenia o nazwie „Ultralyte” i nic się nie zmieniło...


Są przykłady kierowców, którzy odwołując się, wygrywali sprawy. Jeśli używa się miernika laserowego w niewłaściwy sposób, to pomiar nie będzie dokładny. Tyczy się to szczególnie gdy samochód jest zbyt daleko, a obok poruszają się inne pojazdy drogowe. Takie błędy oraz niesprecyzowane kierowanie wiązki lasera powodują, że wielu kierowców otrzymuje mandaty niesłusznie. Policjanci tłumaczą się, że problemy pojawiają się przez niedostatecznie wyszkolonych policjantów, którzy źle obsługują mierniki laserowe, jednak Polska policja zapowiada, że planuje zakup około dwustu nowych urządzeń, bardziej nowoczesnych od „Ultralyte”, dzięki, którym na ekranie „suszarki” będzie widoczna wizualizacja mierzonego auta. Jeśli więc otrzymamy mandat, a zobaczymy, że policjant mógł się pomylić, to warto odwołać się i nie przyjmować mandatu. Pamiętajmy jednak, żeby nie przekraczać dopuszczalnych prędkości a unikniemy takich sytuacji. Tyczy się to szczególnie najbliższych dni świątecznych, gdy ruch na drogach będzie wzmożony, a policjanci na pewno będą mierzyć prędkość i sprawdzać poziom alkoholu w wydychanym powietrzu.
Źródło: polstarter.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz